Nie każdemu z nas udaje się znaleźć pracę, która dawałaby nam nie tylko satysfakcję, ale też odpowiadające nam wysokością zarobki czy rodzaj umowy. Najbardziej pożądanym rodzajem umowy jest zawsze umowa o pracę, jednak nie każda firma, nawet duża, decyduje się na zatrudnianie swoich pracowników na podstawie umowy o pracę. Zwykle jest t umowa zlecenia – emerytura jednak może nie wyglądać tak kolorowo, jakbyśmy sobie tego życzyli. Jak się ma faktycznie umowa zlecenie do emerytury i czy pracując na jej podstawie mamy szansę na dobrze płatną emeryturę?
Z umową zlecenie nie ma łatwej sprawy. Jako taka nie zalicza się w ogóle do stażu pracy, jaki mamy na koncie, dlatego jak tylko możemy, bronimy się przed takim rodzajem umowy. Jest jednak cień szansy na emeryturę – jeśli w ramach umowy zlecenie odprowadzane są składki na ubezpieczenie emerytalno-rentowe.
Według prawa umowa zlecenie podlega pod kodeks cywilny ze względu na fakt, że nie jest umową pracę, a jedynie umową o świadczenie usług. Z tego też powodu pracownika nie zabezpiecza kodeks pracy – a tym samym nie ma żadnych przywilejów, jakie mają tak zwani „etatowcy”, zatrudnieni na podstawie umowy o pracę. Umowa zlecenie nie gwarantuje także ani płatnego urlopu wypoczynkowego, ani pewnej stawki godzinowej.
Umowa zlecenie i emerytura jak widać nie idą w parze. Bez odprowadzania odpowiednich stawek nie ma możliwości otrzymania godziwej wysokości świadczenia emerytalnego. Zawsze warto o tym pamiętać, jak również o stażu, który także nie będzie brał pod uwagę umów zlecenia. Zawsze warto walczyć o swoje prawa z pracodawcą oraz o normalny sposób zatrudnienia i umowę o pracę, chociażby miałaby się na niej znaleźć najniższa krajowa.
Warto zawsze również szukać pracy, w której pracodawca oferuje normalne zatrudnienie. Chociaż niechętnie, to jednak można znaleźć oferty pracy dające szansę na normalną emeryturę bez obawy o to, że zabraknie nam przepracowanych miesięcy czy innych czynników.
