Hormon progesteron, którego poziom wyraźnie rośnie tuz po owulacji, powoduje zmiany w podstawowej temperaturze ciała, co pozwala na ustalenie fazy niepłodności poowulacyjnej. Raptowny wzrost temperatury, zwany skokiem, oznacza, że rozpoczęła się produkcja progesteronu, a więc wcześniej nastało jajeczkowanie. Temperaturę należy mierzyć codziennie rano, o tej samej porze, zaraz po przebudzeniu, na czczo, nie wstając z łóżka. Dokładniejsze wyniki uzyskuje się przy mierzeniu temperatury w pochwie lub ewentualnie w odbytnicy. Do pomiaru temperatury lepiej stosować specjalne termometry płodnościowe z większą podziałką, które są bardzo czułe. Temperatura podskakuje zaraz po jajeczkowaniu i opada ponownie pod koniec cyklu przy rozpoczynającej się następnej menstruacji. Zjawisko dwufazowości temperatury występuje zwykle w każdym cyklu miesiączkowym. Często test temperaturowy inaczej zwany termicznym wykorzystywany jest specjalistycznych przychodniach jako pierwszy skalnik płodności. Warto by każda kobieta znała swój organizm.