Nie przekonują nas słowa, że popadliśmy w uzależnienie, jesteśmy głęboko przekonani, iż nad całą sytuacją panujemy, a palimy tylko wtedy kiedy mamy na to ochotę. Nawet wtedy gdy nasz nałóg zaczyna odbijać się na naszym zdrowi, to nie potrafimy z nim zerwać, uważamy, iż przyczyna na pewno leży gdzie indziej. Z czasem w gronie naszych przyjaciół zaczynają się znajdować tylko osoby,które palą, nie mamy już innych znajomych, bo albo oni odsunęli się od nas, albo my od nich. Często jest tak, że dana grupa przyjaciół składa się tylko i wyłącznie z osób niepalących, albo tylko z osób palących, gdyż tym niepalącym mocno przeszkadza,palenie papierosów przez tych palących, a palący znowu denerwują się, że przy tych niepalących nie mogą spokojnie zapalić. Dlatego wzajemnie się wykluczają ze swojego towarzystwa, nie chcą mieć wokół siebie osób o odmiennych poglądach. Chociaż staramy się być tolerancyjni, to w wypadku osób palących przychodzi nam to ciężko. Palenie po prostu jeślim my nie palimy bardzo przeszkadza, dlatego nie mamy ochotę na spotkanie towarzyskie w domu palacza.
